Uczestnicy markowego pucharu Toyoty stanęli w miniony weekend przed nie lada wyzwaniem, bo inauguracja drugiego sezonu TOYOTA GR CUP odbyła się na największym i najnowocześniejszym torze wyścigowym w Polsce - Torze Poznań, na którym odbywają się liczne profesjonalne międzynarodowe serie wyścigowe.

Obiekt zlokalizowany w stolicy Wielkopolski znany jest z bardzo wymagającej nitki toru o długości 4038 metrów i 14 zakrętów o zróżnicowanej charakterystyce. Wśród uczestników imprezy Interia Drive Cup, podczas której rozgrywana była 1. runda TOYOTA GR CUP 2023 mogliśmy podziwiać mocną i zróżnicowaną reprezentację miłośników marki TOYOTA, którzy walczyli o pierwsze zwycięstwa i punkty do klasyfikacji rocznej.

Toyota GR Supra i GR86 pokazały na co je stać
Długie i szybkie wyścigowe łuki promowały cechy konstrukcyjne obu modeli sportowych coupe Toyoty – mocnego silnika, świetnego zawieszenia, inteligentnego układu przeniesienia napędu na tylne koła czy lekkiego, doskonale wyważonego nadwozia. GR Supra z powodzeniem rywalizuje na światowych torach w klasie GT4, a nowy członek rodziny TOYOTA GAZOO Racing, model GR86 coraz częściej pojawia się w profesjonalnych wyścigach i zawodach driftingowych, kontynuując sportową tradycję swojego poprzednika GT86.

Pomimo bardzo trudnych deszczowych warunków panujących na Torze Poznań, zgodnie z oczekiwaniami najszybszym autem okazała się zestrojona na 460 KM Toyota GR Supra. Prowadzący ją na zmianę Mariusz Miąsko (nr startowy 55) oraz Sławomira Miąsko (nr startowy 5) uzyskali najlepsze rezultaty wśród wszystkich zawodników rywalizujących tego dnia na torze, z czasami odpowiednio 1.59,33 i 1.59,99. Mariusz i Sławomi Miąsko tym samym otworzyli tegoroczną rywalizację w klasie GR Open dla modeli Toyoty z linii GR i GRMN.

WYNIKI KLASY TOYOTA GR OPEN CUP >>

Trzeci miejsce w klasie GR Open należało także do Toyoty GR Supra, prowadzonej przez Łukasza Leśniewicza, z najlepszym czasem 2:15,82. Toyoty GR Supra zdominowały walkę w całych zawodach Interia Drive Cup, zajmując także pierwsze dwa miejsca w najmocniejszej grupie Performance oraz drugie miejsce w grupie Open.

Rywalizację z GR Suprami próbował podjąć Jakub Borkowski w Toyocie GR86, w przyciągających wzrok barwach legendarnej Toyoty Corolli AE86 z kultowej mangi Inital D. Borkowski musiał jednak tym razem uznać wyższość kierowców w GR Suprach, ale pokazał, że model GR86 godnie kontynuuje sportowe tradycje marki Toyota i jego uwielbianych poprzedników, czyli Corolli AE86 i GT86.

Warunki stworzone dla GR Yarisa
Na starcie w klasie GR Yaris Cup stanęło pięć sportowych hot hatch-y Toyoty, które stoczyły ze sobą bardzo wyrównany pojedynek. Już podczas sesji kwalifikacyjnej widać było, że walka będzie toczyła się o ułamki sekund, a nieprzewidywalności całości dodała pogoda. Obfite opady deszczu sprawiły, że w wielu miejscach toru było bardzo ślisko, co wymagało od kierowców bardzo dobrego wyczucia przyczepności i maksymalnego skupienia.

W tych momentami ekstremalnych warunkach, nieocenionym wsparciem umiejętności kierowców, okazał się zastosowany przez Toyotę w modelu GR Yaris zaawansowany napęd GR-Four. To następca legendarnego napędu GT-Four z kultowych Celik ST165, 185 i 205.

Aktywne dyferencjały napędu GR-Four oparte na mechanizmach Torsena oraz inteligentny rozdział momentu obrotowego i mocy, sprawiły, że kierowcy sportowych hot-hatchy Toyoty mogli pewnie i bezpiecznie pokonywać każdy zakręt, uzyskując czołowe lokaty w stawce dużo mocniejszych samochodów. GR Yarisy w najmocniejszej klasie Performance 2000+ ustąpiły tylko kierowcom w stworzonych na tor GR Suprach.

WYNIKI KLASY TOYOTA GR YARIS CUP >>

Najszybszym kierowcą w klasie GR Yaris Cup został urzędujący wicemistrz Michał Godusławski, który zwyciężył we wszystkich trzech sesjach kwalifikacyjnych, przed drugim Tomaszem Sendrowskim i trzecim Dariuszem Kośmiderem. Drugiemu wicemistrzowi Toyota GR Yaris Cup z 2022 roku - Arturowi Czyżykowskiemu zabrakło tym razem mniej niż trzech sekund do podium i musiał się on zadowolić czwartym miejscem, przed debiutującą w Toyota GR Yaris Cup - Moniką Kalarus, która zajęła drugie miejsce w klasyfikacji Pań, podczas zawodów.

Celica TS broni tytułu
Na torze nie mogło zabraknąć także klasycznych modeli japońskiej marki, które do dziś z powodzeniem ścigają się w wyścigach i rajdach, a w TOYOTA GR CUP mogą rywalizować w specjalnie dla nich stworzonej klasie Race & Fun.

Maciej Pawelec za kierownicą przednionapędowej Toyoty Celica TS 7. generacji zwyciężył w klasie Race & Fun, jednak najlepszy wynik 2:20,37 należał do kierowcy tylnonapędowej Toyoty MR2 3. generacji - Karola Miodyńskiego, który po kolizji z innym uczestnikiem zajął ostatecznie drugie miejsce w klasie. Pawelec broni zeszłorocznego tytułu zwycięzcy w klasie i już od pierwszej rundy musi odpierać ataki rywali, co zapowiada ponownie ciekawą walkę do ostatniej rundy w klasie Race & Fun.

WYNIKI KLASY RACE & FUN >>

Walkę o podium podjęli także Adam Dowgird oraz Grzegorz Grzesik, zasiadający za kierownicami usportowionych modeli Corolli. Ostatecznie to Dowgird zajął trzecie miejsce i zdobył więcej punktów do klasyfikacji rocznej cyklu.

WYNIKI ZAWODÓW >>

Następna okazja do rywalizacji w TOYOTA GR CUP czeka już 3 maja na Torze Kielce, podczas imprezy Interia Drive Cup.